Pałacowe fontanny: SPRINGBRUNNEN czyli fontanna przed głównym wejściem do pałacu
Na terenie założenia pałacowo-parkowego w Kopicach było ich kilka, trzy z nich pod względem wyglądu i rozmiarów uchodziły za wyjątkowe. Dzisiaj o tej najpiękniejszej i najbardziej znanej, bo usytuowana była przed głównym wejściem do Pałacu w Kopicach.
Została uwieczniona na wielu pocztówkach i fotografiach z końca XIX i początku XX wieku. Nie można było ją przeoczyć.
Witała wzbudzając zapewne zachwyt każdego kto odwiedził kopickich Schaffgotschów.
SPRINGBRUNNEN, czyli tryskająca wodą, piękna, REPREZENTACYJNA FONTANNA znajdowała się przed głównym wejściem do PAŁAC w Kopicach od strony dużego stawu. Wybudowano ją w drugiej połowie XIX wieku, najprawdopodobniej pomiędzy rokiem 1865 a 1870.
W swojej historii przynajmniej dwukrotnie zmieniała wygląd. W pierwszej, pierwotnej wersji miała więcej ozdobnych elementów, a jej "boczne misy" wypełnione były najprawdopodobniej dla ozdoby drobnymi kamyczkami.
Kilkadziesiąt lat później, początkiem XX wieku, kiedy zmieniono nieco wygląd fontanny, w "bocznych misach" rosły kwiaty i bluszcz.
"Boczne misy" raczej nigdy nie były wypełnione wodą ponieważ nie miały dna. Spełniały jedynie funkcję ozdobną.
Tak długo jak żyła Joanna, a ta bardzo dbała o wygląd najbliższego otoczenia pałacu, zapewne nikt nie śmiał nawet myśleć o zmianie wyglądu fontanny, tym bardziej ujmując jej wiele ozdobnych elementów.
Fontannę zbudowano w okresie największego rozkwitu całego założenia pałacowo-parkowego w Kopicach. Dzięki niebywałej kreatywności Wilhelma Hampla, geniusza fachu ogrodniczego, będącego w Kopicach przez 23 lata (1875-1898) dyrektorem pałacowych ogrodów, fontanna każdego roku otrzymywała niebywale piękną, za każdym razem inną, kwiatową oprawę, stając się perłą i centralnym punktem tarasów pomiędzy głównym wejściem do pałacu a dużym stawem rozciągającym się przed nim.
Powierzenie Wilhelmowi Hamplowi opieki nad parkiem, ogrodami i najbliższym otoczeniem pałacu, było ze strony Schaffgotschów prawdziwym strzałem w dziesiątkę.
W Joannie i Hansie Ulrichu, Hampel znalazł bratnie dusze, osoby o tej samej naturze i skłonnościach artystycznych, otwarte na nowe idee, osoby które potrafiły docenić bogactwo wiedzy i umiejętności jakie posiadał. Można również śmiało powiedzieć, że i Hampel nie mógł lepiej trafić. Joanna i Hans Ulrich udostępnili mu nieograniczone sumy pieniędzy na realizację jego pomysłów. To pozwoliło prawdziwemu artyście ogrodowemu jakim bezspornie był Hampel, na pokazanie co naprawdę potrafi.
Wszystko zmieniło się w roku 1898, kiedy zmarł Wilhelm Hampel. Jego następca Garteninspektor Carl Mesch był również cenionym w "świecie ogrodniczym" fachowcem, jednak nie potrafił dorównać swojemu poprzednikowi.
Śmierć Joanny Schaffgotsch w roku 1910, była moim zdaniem pewnego rodzaju przełomowym momentem i zakończyła "złotą erę Kopic".
Przypuszczam, że właśnie wtedy w Kopicach nadszedł czas zmian, również dla najbliższego otoczenia pałacu, w tym wyglądu reprezentacyjnej fontanny przed jego głównym wejściem. Fontannie zabrano wiele dekoracyjnych elementów, m.in. "cztery wieżyczki z przeszklonymi lampionami", robiąc ją wyglądowo uboższą. Zrezygnowano także z wcześniejszych dywanów kwiatowych które jeszcze na przełomie XIX i XX wieku otaczały fontannę. Przestano dbać o wcześniej idealnie prowadzony wygląd otoczenia, zaczęto świadomie zaniedbywać wiele spraw które za życia Joanny byłyby nie do pomyślenia.
Sama fontanna podobnie jak pałac przetrwała bez uszkodzeń okres II wojny światowej. W latach 50-tych XX wieku została "zdemontowana" i wywieziona w niewiadomym kierunku. Świadczą o tym nieliczne fotografie wykonane pomiędzy rokiem 1950 a 1958. Około roku 1951 fontanna była jeszcze na swoim miejscu, jednak nie ma jej już na fotografiach wykonanych około roku 1958. Niewykluczone, że rozebrano ją na części i wywieziono po pożarze pałacu jaki miał miejsce 7 października 1956 roku.
To, co pozostało do dnia dzisiejszego po niegdyś wspaniałej fontannie, nie można nazwać nawet jej cieniem. Jedynie mocno zniszczona "centralna misa" i ukryte pod kilkunastocentymetrową warstwą ziemi i trawy, cztery boczne, kamienne narożniki/misy bez dna.
Wiosną 2021 roku, po kolejnym "sprzątaniu parku", pewien idiota (znany mi z imienia i nazwiska) rozpalił w misie fontanny ognisko żeby piec kiełbaski ... tak, jakby wokoło nie było innego miejsca na zrobienie ogniska.
Parę miesięcy później, w lipcu 2021 r. sprzątając misę fontanny przed naszym "1 Dniem Otwartych Bram Pałacu w Kopicach", wyniosłem z niej wór pełen potłuczonych butelek, niedopalonych kawałków drewna i śmieci jakie wrzucono wcześniej do ogniska. Gratuluję wyczucia i wrażliwości na historię tego wyjątkowego miejsca/fontanny.
▷Jeśli korzystasz z / lub udostępniasz mozolnie zebrane i opublikowane przeze mnie tutaj informacje, uszanuj proszę moją pracę/mój czas i podaj źródło, czyli linka/adres mojej strony. Będę Ci za to bardzo wdzięczny :)
© kopice.org
Ostatnia aktualizacja 25 marca 2024