top of page

Franz Egon Graf Schaffgotsch (1893-1924)

Kadett Franz Egon Schaffgotsch-min.jpg

Franz Egon Schaffgotsch urodził się 12 października 1893 roku (był to podobno czwartek) w Sulisławiu (Zülzhoff), w tamtejszym pałacu należącym do jego babki Joanny Schaffgotsch (Gryzik von Schomberg-Godulla).

Był synem hrabiny Pauli Schaffgotsch (Paula von Fürstenberg) i Hansa Karla Gottharda Schaffgotscha. Miał dwoje rodzeństwa: starszego brata Hans Ulrich Gotthard Mansaria Eugen Joachim Schaffgotsch (1889-1943) i starszą siostrę Hedwig (Dedy) Maria Franziska Johanna Schaffgotsch (1891-1943).

Franz Egon był podobno przystojnym i ambitnym młodzieńcem, lubił jazdę konną (był wyśmienitym jeźdźcem), ale nie był "fanem" łowiectwa i stronił od polowań organizowanych przez ojca i dziadka. Miał być bardzo oczytany, lubił i przewodził w długich dyskusjach, cechowały go dobre maniery. Lubił dzieci, chętnie się z nimi bawił i był do końca swojego krótkiego życia bardzo oddany rodzinie starszego brata.

Już we wczesnych, młodzieńczych latach wstąpił do Akademii Rycerskiej w Legnicy (Kaiserliche Ritterakademie zu Liegnitz). Na dołączonym powyżej zdjęciu ma na sobie mundur tejże akademii (fotografia być może z roku 1910?)

Od roku 1914, w randze „Porucznik Królewskiego Pułku Kawalerii Saskiej“ walczył na kilku frontach I wojny światowej. Wojnę przeżył i wrócił do Kopic. Wrócił jednak inny, straumatyzowany, zmieniony nie do poznania.

Podobno to co przeszedł, przeżył, widział walcząc na froncie, wywołało w nim straszny wstrząs psychiczny z którym przez lata nie potrafił sobie poradzić. Mówiono, że cudem przeżył jeden z ostrzałów artyleryjskich, tracąc przy tym wszystkich najbliższych kolegów/kompanów.

Po powrocie do Kopic nie umiał się ponownie odnaleźć. Unikał ludzi, szukał samotności, zamknął się w sobie. Nie potrafił spać, cieszyć się, zapomnieć. Aby uciec od nocnych koszmarów, wciąż żywych wspomnień z okresu wojny, zaczął coraz częściej sięgać po alkohol upijając się niejednokrotnie do nieprzytomności. Pił coraz więcej i więcej. Po pewnym czasie już tego nie kontrolował i stał się alkoholikiem.

Rodzina wysyłała go na leczenia, często przebywał w sanatorium w Karlsbad, ale od nałogu nie potrafił się uwolnić. Po kilku latach jego organizm nie wytrzymał. Zmarł 29 września 1924 roku (2 tygodnie przed swoimi 31 urodzinami) podczas kolejnego pobytu w sanatorium w Karlsbad (Karlowe Wary).  Przyczyną śmierci był udar mózgu lub płuc na wskutek alkoholizmu, czyli mówiąc prostym językiem: zapił się na śmierć.

Z Karlsbad przewieziono go do Kopic, gdzie został pochowany obok ojca (Hans Karl Gotthard Schaffgotsch) oraz matki (Paula Schaffgotsch, z domu Freiin von Fürstenberg) w parkowej kaplicy grobowej/parkowym mauzoleum.

Jako ciekawostkę dodam, że po śmierci dziadka Hansa Ulricha (1915) i ojca Karla Gottharda (1917), dworek i majątek w pobliskiej Krasnej Górze przeszedł podobno w jego ręce. Starszy brat Hans Ulrich Gotthard Mansaria Eugen Joachim Schaffgotsch (1889-1943) przejął natomiast PAŁAC w Kopicach i resztę majątku, stając się kolejnym dziedzicem górnośląskiej fortuny, jaką po Carlu Godulli odziedziczyła i wielokrotnie pomnożyła ich babka Joanna.

▷Jeśli korzystasz z / lub udostępniasz mozolnie zebrane i opublikowane przeze mnie tutaj informacje, uszanuj proszę moją pracę/mój czas i podaj źródło, czyli linka/adres mojej strony. Będę Ci za to bardzo wdzięczny :) 

© kopice.org

Ostatnia aktualizacja 23 września 2022

bottom of page